Małe podsumowanie – 5 rzeczy które osiągnąłem dzięki temu blogowi

WiedzaJako, że blog prowadzę już od ponad dwóch miesięcy postanowiłem napisać małe podsumowanie. Jak możesz przeczytać na stronie O mnie jednym z celów jakie postawiłem sobie tworząc tą stronę była nauka nowych rzeczy, poznawanie nowych sposobów zarabiania w internecie.

W tym wpisie wypunktuję listę moich zwycięstw, które osiągnąłem tworząc Gdzietylkochce.com. Zapraszam do lektury.

Zawsze podkreślałem, że jeśli na czymś nie możesz zarobić bezpośrednio, projekt nie wypalił, nie osiągnąłeś takich rezultatów jakie założyłeś, nabywasz coś cenniejszego niż pieniądze. Wiedza zdobyta przy realizacji każdego przedsięwzięcia jest naszym największym profitem.

Poniżej pięć moich głównych profitów, które osiągnąłem dzięki prowadzeniu tego bloga.

1. Filmy

Do niedawna uważałem, że blog to jedynie tekst i grafika. Pierwszą stroną, która zmieniła to podejście była witryna Pata Flynna – smartpassiveincome.com. Zauważyłem, że Pat oprócz tekstu używa również zapisu wideo oraz dźwięku, co naprawdę fajnie przekłada się na możliwości przekazywania myśli.

Camtasia StudioStwierdziłem – czemu by nie spróbować? Przeczytałem (a może usłyszałem to w jednym z jego podcastów?), że Patt używa do nagrywania swoich materiałów video programu Camtasia Studio. Od razu zacząłem szukać informacji o tym oprogramowaniu, poczytałem recenzje, sprawdziłem czy nie ma czegoś innego, lepszego. Doszedłem do wniosku, że nie znajdę innego rozwiązania jeśli chodzi o system Windows i pobrałem wersję trialową Camtasii.

W ciągu kilku dni poznałem podstawowe funkcje tego programu i nagrałem swój pierwszy filmik, który możecie obejrzeć na Youtube. Z tym serwisem miałem również pierwszy raz styczność z tej „drugiej strony”. Jednym słowem upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu – nauczyłem się tworzyć proste filmiki i umieszczać je na najpopularniejszym serwisie filmowym. Umiejętności tej użyłem już w innym moim projekcie, nie związanym z blogiem.

2. Podcasty

Jako, że od pewnego czasu intensywniej pracuję nad moim językiem angielskim dowiedziałem się w końcu co to są podcasty:) Początkowo słuchałem krótkich nagrań 6 Minute English od BBC, ale z czasem czytając blogi poświęcone e-biznesowi natrafiłem na podcasty Patta Flynna, Foolish Adwenture, Online Business Zen. Stwierdziłem, że lepiej słuchać nagrań poświęconych zagadnieniom, którymi jestem zainteresowany.

Po jakimś czasie pomyślałem – czemu nie spróbować samemu nagrać podcasta? Piszę bloga, mam jakąś wiedzę o e-biznsie, może zamiast w kółko pisać po prostu coś powiem… Tak narodził się pomysł podcastowania. Oczywiście wszystkiego musiałem nauczyć się od zera. Nie znałem oprogramowania do nagrywania dźwięku, nie wiedziałem jak wrzucić podcast na bloga, jednym słowem nie miałem o tym temacie zielonego pojęcia.

Potrzeba jednak jest matką wynalazków. Nauczyłem się dosyć szybko co i jak i w dniu 03.03.2011 r. mogłeś posłuchać mojego pierwszego nagrania. Na początku bardzo ciężko było mi się przestawić na nowy sposób przekazywania myśli. Nie wiedziałem jak to wyjdzie, często się plątałem w wypowiedziach. Nie pamiętam ile czasu nagrywałem pierwszy podcast, ale prób było kilka, kilkanaście.

Po umieszczeniu nagrania na blogu byłem zaskoczony pozytywnym odbiorem słuchaczy. Nic tak nie daje motywacji jak ciepłe słowa czytelników bloga. Oczywiście pojawiła się również konstruktywna krytyka, która ukierunkowała mnie odnośnie przyszłych poprawek.

Pierwszy podcast nagrałem przy pomocy zestawu słuchawki+mikrofon firmy Creative, który kupiłem kiedyś żonie do rozmów przez Skype. Zdawałem sobie sprawę, że jakość dźwięku nie jest najlepsza, ale jak to mówią „jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma”.

Blue SnowballPo pozytywnych komentarzach dotyczących pierwszego nagrania postanowiłem jednak trochę w siebie zainwestować. Mam nadzieję, że podcasty zagoszczą na stałe na moim blogu. W związku z tym kilka dni temu podjąłem decyzję o zakupie zdecydowanie lepszego mikrofonu jakim jest Blue Snowball. Pierwszy raz usłyszałem o nim w trakcie odsłuchiwania podcastu z Maren Kate (Escaping the 9 to 5), która sama z niego korzysta. Drugi podcast nagrałem już korzystając z tego mikrofonu. Myślę, że różnica w jakości jest zauważalna.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że muszę się jeszcze dużo nauczyć. Z czasem postaram się umieścić swoje podcasty na iTunes, spróbuję również nagrać jakieś ciekawe intro i zakończenie. Wszystko powolutku, małymi kroczkami…:)

3. Programy partnerskie

Jeśli czytasz uważnie mojego bloga wiesz, że zdecydowaną większość zarobków w internecie czerpię z reklam wyświetlanych na moich stronach. Prym wiedzie tu system Google Adsense, który w moim odczuciu jest najlepszym medium jeśli chodzi o reklamy kontekstowe.

Od pewnego czasu staram się otworzyć na inne źródła zarobku internetowego. Jednym z nich są programy partnerskie.

Wcześniej w ogóle nie miałem do czynienia z tą formą zarobkowania, stwierdziłem, że będzie to ciekawe doświadczenie. Na początku zarejestrowałem się w programie partnerskim templatemonster (tam kupiłem dosyć sporo szablonów). Niestety moje zgłoszenie zostało odrzucone. Mój blog nie spełniał wtedy ich kryteriów. Zobaczymy jak będzie teraz – przed chwilą zgłosiłem ponownie chęć przystąpienia do ich programu.

Kolejnym PP jaki wypróbowałem był program księgarni Amazon, gdzie kupiłem czytnik ebooków – Amazon Kindle. Dokonałem rejestracji i poleciłem tutaj na blogu kilka produktów, z których sam korzystam. Wynik finansowy do tej pory – 0 zł. Takie już bywają początki:)

W między czasie starałem się szukać odpowiednich dla mnie programów. Stwierdziłem, że spróbuję jeszcze w branży książek, co okazało się trafnym pomysłem. Zarejestrowałem się w programie partnerskim księgarni internetowej Selkar i rozpocząłem promocję ich produktów. Tutaj mogę mówić o małym sukcesie. W niecałe dwa miesiące zarobiłem około 300 zł, co jest w moim odczuciu całkiem niezłym wynikiem, zważywszy na fakt, że jest to dochód całkowicie dodatkowy (dochód pasywny?). Kosztowało mnie to jedynie kilka godzin pracy. Teraz nie robię NIC w kierunku promocji, a jakieś pieniądze co i rusz wpadają.

 

Program partnerski Selkar
Przychody z PP Selkar

Kolejnym PP, który całkiem niedawno „zaliczyłem” jest program Złotych Myśli. Wynik finansowy nie powala – około 25 zł, ale w programie jestem dopiero od tygodnia.

Jeśli chodzi o programy partnerskie to ma być jak na razie zupełnie dodatkowy dochód także jestem zadowolony z każdej złotówki jaka wpłynie na moje konto. Nie liczę tu raczej na wielkie pieniądze na dzień dzisiejszy.

4. Sam blog

Z każdym nowym wpisem uczę się nowych umiejętności z zakresu obsługi samego WordPressa. Wcześniej nie zgłębiałem się tak bardzo w tajniki tego skryptu. Instalacja, kilka wtyczek i nic już nie grzebałem. Na potrzeby tego bloga staram się wszystko doszlifować jak tylko potrafię. Poznałem masę nowych rozszerzeń, zagadnień związanych z WP.

Cały czas uczę się pisać w ciekawy sposób, pracuję nad ortografią, stylistyką, typografą. Zacząłem korzystać Flickra, dowiedziałem się o programie Snagit, którego możliwości zacznę niebawem mam nadzieję wykorzystywać.

5. Ludzie

Pisząc coś bardzo tematycznego, dla określonej grupy odbiorców, chcąc nie chcąc wchodzimy w relacje z czytelnikami. Niezależność o jakiej piszę, e-biznes są tematami, którymi interesuje się raczej wąska grupa osób.

Dzięki temu blogowi oraz dzięki temu, że zainteresowałem się blogami o zbliżonej tematyce „poznaję” wielu wartościowych ludzi. Oczywiście słowo „poznaję” jest napisane trochę na wyrost, ale nawiązuję z tymi osobami kontakt chociażby poprzez komentarze pod wpisami.

Cieszy mnie bardzo fakt, że komentarze na moim blogu są naprawdę wartościowe i przemyślane. Widzę, że ludzie, którzy czytają Gdzietylkochce są osobami, z którymi warto dyskutować. Poniżej zacytuję słowa jednego z czytelników, który tym twierdzeniem pokazał mi, że droga w którą idzie ten blog jest właściwa:

Na dodatek udało Ci się zgromadzić wielu wartościowych czytelników (trochę nieskromnie mówiąc:). Praktycznie każdy komentarz pod tym wpisem jest bardzo wartościowy i przeczytałem je wszystkie jednym tchem – rzadko mi się to zdarza :)

W tym miejscu trochę nie na temat, ale dziękuję wszystkim osobom, dzięki którym ten blog nabiera wartości.

Jak widać kwestia zarobków nie jest w tym momencie najważniejsza. Z 5 punktów jakie wymieniłem tylko jeden dotyczył sfery czysto finansowej. Bezpośrednio na samym blogu nie zarobiłem nic, „straciłem” mnóstwo czasu, energii.

Zarobiłem jednak dużo więcej niż mogłoby się pozornie wydawać.

Tags: , ,

24 comments

  1. Czytam tego bloga z ciekawości, a nie dla praktycznych korzyści, ale chciałabym skrytykować pomysł nagrywania filmików i podcastów. Nie chodzi nawet o to, że są nieporadne, bo to się może zmienić, ale czytam po cichu dużo szybciej niż Ty mówiłeś głośno. Nie lubię takiej formy prezentacji.

    1. Dzięki. Każde zdanie się liczy. Być może kiedyś zmienisz punkt widzenia. Ja ostatnio słucham podcastów w drodze do pracy. Fakt, że w zasadzie robię to dla nauki angielskiego, ale ogólnie taka forma mi odpowiada. Co do filmów to myślę, że niektóre tematy po prostu lepiej przedstawić w ten sposób. Suchym tekstem czasami ciężko pokazać pewne zagadnienia. Pozdrawiam.

    2. Ja tez pomijam filmiki i prezentacje wideo. Nie mi sie ogladac (wszedzie, nie na konkretnym blogu), wole przeczytac. Ale ja jestem minimalista komputerowym, dla mnie liczy sie tresc.

    3. Coraz więcej głosów na nie. Mam nadzieję, że nie odwrócicie się ode mnie jak mimo wszystko od czasu do czasu znajdzie się tu jakiś filmik/podcast.

  2. Co do tych podcastów i filmików to wiem, że to sporo pracy, ale przydałaby się transkrypcja albo chociaż jakieś skróty.

    Sam nie słucham podcastów za często, bo zajmuje to za dużo czasu, a nie mam za bardzo ochoty słuchać w „międzyczasie”, bo nie koncentruję się wtedy na czymś takim. Tekst przeczytam szybko, jak mam słuchać to nie mogę tego zrobić szybciej. Podobnie z filmikami.

    Pat (nie „Patt”) Flynn publikuje albo transkrypcje albo jakieś skróty filmików – proponowałbym wprowadzić coś w tym stylu. Albo sobie odpuścić i pogodzić się z tym, że pewna część czytelników będzie te wpisy sobie odpuszczać hehe.

    1. Co do transkrypcji to na razie nie widzę możliwości jej wprowadzenia, ale kto wie… Postaram się wprowadzić opis minutowy, który pokazałeś mi w jednym z poprzednich komentarzy.

      Myślę, że część czytelników być może sobie odpuści, ale inna część dzięki temu będzie chciała odwiedzać tego bloga. Jeden lubi czytać, inny oglądać/słuchać. Wszystkim się nie dogodzi…:) Najważniejsze żeby treść była wartościowa.

      Już poprawiam Pata…:) Pozdrawiam.

    2. Oj – na razie nie będę zlecał na zewnątrz nic co dotyczy bloga… Ty też uważasz, że transkrypcja jest konieczna?

      Co do ESL to na razie nie wykupiłem abo, ciągle się waham. W sumie to nie wiem czy nie wystarczy mi wersja darmowa czyli samo słuchanie. Ostatnio mam bardzo dużo na głowie i ciężko mi znaleźć czas na naukę. Jeśli chodzi o angielski to staram się codziennie coś poczytać na Kindlu oraz w drodze do pracy słucham nagranych podcastów dotyczących ebiznesu.

      Właśnie zacząłem tworzyć nową stronę i teraz to jest priorytetem…

    3. Nie, dla mnie transkrypcja nie jest konieczna, co innego gdy jest po angielsku (ale to tylko dlatego, że chcę podnieść swoją znajomość języka 🙂

      Co do czasu na naukę, to wszystko jest kwestią priorytetów i motywacji, moim zdaniem. Pisałeś, że słaba znajomość angielskiego to Twój nawiększy błąd w edukacji, więc czas to zmienić 🙂 Wiem że to jest trudne (sam mam z tym problem) i podziwiam Bennego (z http://fi3m.com) który ma taki zapał, że jest w stanie komunikatywnie nauczyć się języka w krótkim czasie (choć on pisze, że „płynnie” ale są różne opinie co to jest „płynnie” w jego przypadku :-). Kluczowe jest ilość nauki/czas http://www.fluentin3months.com/hours-not-years/ i większa wartość tym lepszy rezultat moim zdaniem. Ale to temat na inną okazję.

      Pozdrawiam
      Tomek

  3. Fajne podsumowanie, w końcu to nie pieniądze są najważniejsze w życiu. Nabyta wiedza i kontakty są dużą wartością. Co do podcastów itp to nie słuchaj nikogo – bądź indywidualistą i rób swoje 😉

    1. Uff. Dzięki. Bałem się, że nikomu się już nie podobają podcasty…:) Mi nie chodzi o to żeby się „na siłę” wyróżniać. Uważam, że sama idea różnych form przekazywania myśli jest na prawdę w porządku. Dzięki temu więcej osób może zainteresować się blogiem. Jeden z czytelników podał ciekawy przykład słuchania w trakcie zmywania…:) Czasami warto posłuchać w tle czegoś innego niż radio. Nie są to na tyle „ciężkie” tematy, żeby nie posłuchać ich w trakcie wykonywania innych czynności.

  4. Cześć,
    świetny artykuł podsumowujący te dwa miesiące pracy. Wyniki – ludzie i relacje, są znacznie cenniejsze niż zyski doraźne.

    Początki blogowania nie należą do łatwych 🙂 ale zdecydowanie są bardzo przyjemne. Trzeba w jednej chwili ogarnąć tyle tematów… copywriting, wartościowe treści, czytelników, strona techniczna WordPressa i wiele wiele innych… ale patrząc z perspektywy czasu, rezultaty przynoszą niesamowitą radość 🙂

    Co do sposobów przekazywania myśli, to podkasty, screencasty, video, wartościowa treść czy komentarz… wszystkie mają jeden cel – przekazać wartość. Faktem jest natomiast, że społeczeństwo się nam rozleniwiło i video i wszelkie formy nagrań dają większą konwersję i lepszy kontakt 🙂

    Pozdrawiam Cię serdecznie,
    Karol Rybiński

    1. Witam kolejnego czytelnika:) Dzięki za miłe słowa. Od samego początku podkreślam, że wiedza w końcu zaprocentuje. Dlatego uważam, że należy robić jak najwięcej. Jeśli tylko starczy nam czasu i energii działajmy, róbmy coś. Szczególnie odnosi się do osób, które zbyt dużo uwagi poświęcają na planowanie. Jeśli ma się jakiś pomysł należy go wprowadzić w życie. Nawet jeśli okaże się z czasem kompletnym niewypałem finansowym, może się okazać, że dzięki nabytej wiedzy kolejny projekt będzie sukcesem. Uczymy się na błędach. Pamiętajmy o tym.
      Pozdrawiam.

  5. TomFromPoland – zapewne masz raję – jest to kwestia priorytetów i motywacji. Problem ze mną jest taki, że pracuję na etacie i mam dosyć sporo stron, którymi wypada się zajmować… Od jakiegoś czasu sporo energii wkładam dodatkowo w Gdzietylkochce. Angielski staram się szlifować, ale nie zawsze mam po prostu czas. Mimo to uwierz mi, że staram się jak mogę. Nawet w telefonie mam już kilkadziesiąt podcastów, które słucham w każdej wolnej chwili. Zobaczymy za jakiś czas co z tego wyjdzie. Benny to raczej ewenement – ja nie wyobrażam sobie nauki kolejnych języków na dzień dzisiejszy.

  6. Hej Łukasz. Naprwdę imponujesz mi, gdy przeczytałam, że prowadzisz ten blog od dwóch miesięcy, zdziwiłam się, że to tak krótko. Czytam Cię od początku i wydawało mi się, że trafiłam na ten blog jeszcze w 2010.
    Naprawdę warto tu zaglądać. I trzymam kciuki za dalszy rozwój.

    Co do podcastów to faktycznie są trochę za długie i szybciej by się przeczytało to co powiedziałeś. Jednak nie powinieneś rezygnowąć z tej formy przekazu. Bo o ile w internecie jest to forma przekazu trzeciorzędna o tyle w realu jest to jak wiesz pierwszorzędna umiejętność.
    Mówienie składnie, rzeczowo, krótko i na temat jest równie rzadkie jak pisanie krótkich i dobry tekstów.
    Ja nie mam doświadczenia w tworzeniu podcastów ale przez wiele lat pracowałam moim głosem i tym co mówiłam do ludzi. Każdy początkujący mówca ma jeden główny problem wie wiele i wszystko chce przekazać słuchaczom. Efektem sam wiesz jakie są. Ja miałam liczne takie wpadki na początku swoje pracy, rekord 30 minutowy monolog o hejnale krakowskim do dzieci,hehe, zninawidziły mnie potem. Co należy zrobić aby uniknąc takich wpadek. Poprostu przygotować się. Ponieważ ja premierę miałam zawsze jedną stosowałam kilka kroków.

    1) przemyślenie tematu na kartce w formie mampy myśli, może być inna forma zapisu byle krótka i mieszcząca się na jedne stronie. Ja do ostatecznej wersji dochodziłam po trzech scenariuszach, porawianych w czasie treningu na sucho.

    2)rozbicie tematu na podtematy i przygotowanie do każdego podtematu jednej historyjki. Ludzie słuchając lepiej zapamietują spójne historie.

    3)trening na sucho, czyli gadanie do siebie tego co by się chciało powiedzieć. W zależności od rozległości tematu ja ten trening przeprowadzałam od 2 do kilkunastu razy. Zasada jest taka, że im masz mniej czasu na „premierze” tym wiecej razy przeprowadź trening na sucho.
    Ja jeszcze stosowałam trening przed lustrem dla opanowania mowy ciała.
    Po kazdym przegadnaniu do siebie tematu będziejsz się pozbywał niepotrzebnych dygresji. Pozostanie klarowna treść.
    Ważna uwaga gadaj do siebie na głos, musisz się słyszeć i to dobrze, buczenie pod nosem nic nie daje.

    4) Nagranie, Ja z racji, że moje premiery były na żywo nagrywanie i odtwarzanie siebie traktowałam jako element treningu na sucho.
    Na poczatku swoje pracy robiłam do kilku nagrań tego samego tematu. Przy okazji ćwiczyłam tembr głosu i jego obniżanie. Niewiem jak to wyglada przy nagrywaniu podcastów. Ale jak przećwiczysz na sucho to może wystarczy raz nagrać.
    Wiem, że ten procesz jest długotrwały ale u mnie przyniósł znakomite rezultaty.

    Po takim treningu cały tekst jaki chcesz powiedzieć idzie Ci z ust płynnie bez zbendnych monosylab i słownych przerwyaczy w stylu „to zależy”, „przede wszystkim” itp. No i mówisz zwięźle i na temat. Poza tym daje elastyczność w poruszaniu się po temacie, co oznacza, że ten sam temat możesz przekazać ludziom o różnym poziomie wiedzy. Z mojej praktyki wiem, że z czasem można zminimalizować trening na sucho. Wystarczy nowy temat opracować na kartce i raz do siebie przegadać.
    Jak to mówią trening czyni mistrza.

    Mam nadzieję, że jakaś rada się przyda z tego co napisałam. Pozdrawiam

    1. Dzięki za słowa otuchy oraz rady. Postaram się skorzystać. Myślę, że z czasem się wszystkiego nauczę. Co do długości podcastów to szczerze mówiąc chciałem, żeby miały około 30 minut i nie skracałem ich na siłę. Po prostu „opowiadałem” to co miałem do przekazania. Podcast to w moim odczuciu nie jest zwykły monolog. Jeśli się mylę i głosy za skróceniem będą się pojawiały oczywiście postaram się zminimalizować moje wywody do najważniejszych kwestii. Myślę, że wszystko z czasem samo się ułoży…

      W każdym razie jeszcze raz dziękuję za rady. Samym blogiem jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Każdy komentarz pojawiający się pod wpisem to uśmiech na mojej twarzy:)I za to dziękuję.

      P.S. Piękne zdjęcia – niedługo ląduję w Dublinie…:)

    2. Co do piwa, gdybyś jednak kiedyś na dłuzej był w Dublinie to zapraszam.

      Co do długości podcastów to 30 minut Łukasz to trwa wykład na lekcji, albo rozsądnej długości prelekcja ekspreta na konferencji.
      30 minutowy podkast – nikt tego nie będzie słuchała bo trudno się skoncentrować na tak długim wykładzie. 20 minutowe już są bardzo długie. To Łukasz tylko blog nie radio. Przepraszam za tą uwagę ale takie jest moje zdanie.
      Lepsze są krótkie 10 minutowe prezentacje, najlepiej jedno tematyczne.
      Dla przykładu jak wygladają naprawdę efektywne pogadanki polecam ten serwis http://www.ted.com Co prawda są to prezentacje wideo ale oparte na wykładzie i po angielsku, bardzo ciekawe. Polecam

  7. Przyznam, że zarobki z Selkara trochę mi imponują, w 2 miesiące 300zł to naprawdę nieźle jak na tego typu program partnerski.

    Pozrawiam i życzę dalszych sukcesów 😉

    Wojtek

    1. Wysokość zarobków do pojęcie względne, ale jestem zadowolony:) Dzięki za komentarz. Również życzę sukcesów w ebiznesie.

  8. Heh, jeśli chodzi o podcasty to są to jedyne „wpisy” na Twoim blogu, z którymi się nie zapoznałem.
    Marcin ma rację – przydałby się chociaż mały skrót, zajawki (z tekstem „więcej szczegółów usłyszysz…” itd.

    Jeśli chodzi o wpisy do czytania to… good job! 😉

    1. Dzięki za opinię. Na przyszłość proszę używać normalnych nicków. Komentarze z nazwą serwisów w nazwie itp. będą kasowane. Pozdrawiam.

  9. Gosia – Dzięki za zaproszenie:) Jak tylko będę miał możliwość to się odezwę. Z chęcią wypiję piwko:) Odnośnie podcastów wszelkie uwagi biorę sobie do serca. Postaram się, żeby kolejne nagranie miało około 10 minut. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie wiem czy nie zrobię małego eksperymentu i do zwykłego wpisu nie nagram dodatkowo podcastu. Takie uzupełnienie + dodatkowa forma przekazu.

Skomentuj Marcin Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*